Jestem szczęśliwym mężem i ojcem, a przy tym zapalonym fotografem.
Mam to szczęście, że w swojej pracy mogę przebywać i fotografować historie świetnych ludzi towarzysząc im w podniosłych, pełnych emocji chwilach.
Wybaczcie mi tutaj trochę poważniejszy ton, przytoczę pewien cytat – słowa amerykańskiego fotografa Ansela Adamsa w moim wolnym tłumaczeniu
„Czasem przybywam na miejsce wtedy, gdy Bóg jest gotów i tylko czeka by ktoś nacisnął spust migawki.”
Adams fotografował głównie krajobrazy, ja czuję się raczej fotografem ludzi, reportażystą. I uważam, ze fotografowanie ludzi w ważnych dla nich chwilach jest pełne takich momentów gotowości. Zdjęcia pozwalają mi opowiedzieć historię ludzi moimi oczami, utrwalić to, co ulotne. Mam nadzieję, ze przypadnie Wam do gustu mój sposób opowiadania zdjęciami.