Plener Ślubny Nad Morskim Okiem | Plener Ślubny Tatry

Często gdy spotykam się z parą łapiemy świetny kontakt i zdjęcia po prostu same się robią, ale tym razem było naprawdę wyjątkowo. Wyruszyliśmy w stronę Zakopanego z Zakrzowa. Było jeszcze przed świtem, jechaliśmy jednym samochodem, a tematy do rozmowy nam się nie kończyły :). Świetna atmosfera, dużo humoru, człowiek nie czuje że jest w pracy. Dojechaliśmy pod Morskie Oko, poczekaliśmy na pierwszą bryczkę i ruszyliśmy w górę. Gdy zsiedliśmy pojawiły się spore wątpliwości, jak nam się to uda zrealizować to przy takim mrozie bez przesadnego narażania państwa młodych na wyziębienie, a jednak opatrzność ewidentnie czuwa nad Pauliną i Adrianem. Wchodzimy do schroniska, na spokojnie pijemy herbatę i ciasto, oni spokojnie się przebierają i … kiedy wychodzimy można wszystkie te ciepłe ubrania spokojnie schować, tak bardzo zmieniła się temperatura, nagle jest ponad 20 stopni! Szok :). Spokojnie zaczynamy sesję i obchodzimy morskie oko, czujnie wypatruję fotogeniczne lokacje. Jest super, co chwilę coś ciekawego innego niż wcześniej. Okrążyliśmy cale Morskie Oko już pod koniec lekko zmęczeni, ale nie przeszkodziło nam to znów w drodze się świetnie bawić i wypełnić czasochłonny powrót w korkach tak przyjemnymi rozmowami, że czas momentalnie upłynął. Naprawdę się cieszę, że Paulina i Adrian wybrali mnie na swojego Fotografa Ślubnego, pozdrawiam serdecznie i zapraszam do obejrzenia zdjęć :).